Zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego, ale również Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, mrągowskie fontanny nie będą na razie uruchamiane. Wszystko w związku z epidemią koronawirusa.

Z informacji otrzymanej z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny wynika, że uruchamianie fontann, ulicznych instalacji wodnych i innych tego typu obiektów wpływa na rozprzestrzenianie się cząstek wirusa wraz z aerozolem wodno-powietrznym a ryzyko szerzenia się infekcji SARS-CoV-2 dotyczy przede wszystkim licznego gromadzenia się ludzi wokół powyższych obiektów i związanej z tym możliwości szerzenia się infekcji drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt.

Różnego rodzaju fontanny są formą atrakcji wodnych i stanowią zachętę do spędzania czasu w ich sąsiedztwie. Sprzyja temu również infrastruktura towarzysząca tym obiektom w postaci ławek i siedzisk, na powierzchni których mogą gromadzić się cząstki wirusa wydalane przez osoby chore i w następstwie mogą być przyczyną zakażenia omawianym wirusem.
Im bardziej atrakcyjna fontanna i zlokalizowana w ciekawym miejscu, tym większą liczbę odwiedzających będzie przyciągać. Wśród osób gromadzących się przy tego typu obiektach zapewne znajdą się osoby bezobjawowe jak i należące do grupy wiekowej o najwyższym ryzyku zachorowania i zgonu z powodu infekcji COVID -19. Duża liczba odwiedzających to duże ryzyko szerzenia się zakażeń SARS-CoV-2. Sprzyja to naruszaniu zasad dystansowania się społecznego, co w największym stopniu przyczynia się do zwiększenia ryzyka transmisji zakażenia.

- Mając na uwadze sprzeczność pomiędzy zaleceniem utrzymywania dystansu społecznego i unikania miejsc, w których gromadzi się większa ilość ludzi a uruchamianiem atrakcji, które w swym założeniu mają ich przyciągać, zdecydowaliśmy, aby fontanny mrągowskie nie były uruchomione do czasu ustabilizowania się sytuacji zdrowotnej – powiedział burmistrz Mrągowa, Stanisław Bułajewski.

Fot. Paweł Krasowski