Opony (nawet do samochodu ciężarowego!), puszki, butelki czy opakowania po żywności. Między innymi takie "skarby" udało się wyciągnąć mrągowskim woprowcom podczas czyszczenia dna jeziora Czos. Sprzątanie odbyło się w okolicach plaży miejskiej przy Ekomarinie i w okolicach mrągowskiego molo.

- Przy pomostach jest dużo pojemników na śmieci, a mimo to ludzie wrzucają nieczystości do wody. Nie potrafię tego zrozumieć. Najbardziej dziwią mnie opony... – skomentował Zygmunt Kisielewski, prezes mrągowskiego oddziału WOPR. - Jezioro to nie wysypisko śmieci, dlatego apeluję abyśmy wspólnie o nie dbali.

W akcji sprzątania Czosu wzięli udział: Przemek Mohr, Paweł Mrozicki, Michał Achranowicz, Zbigniew Wójcik i Bartosz Marczak. Akcję koordynował Zygmunt Kisielewski.

Fot. Paweł Krasowski