Na południowo-zachodnim krańcu Polski w górskiej malowniczej scenerii doliny rzeki Białej Lądeckiej, oddalony o 25 km od Kłodzka leży Lądek-Zdrój. To niewielkie, liczące nieco ponad 6 tysięcy mieszkańców miasto jest jednym z najstarszych uzdrowisk w Polsce.

Wieść niesie, że odkrywcami tutejszego leczniczego zdroju a w nim dziwnej mocy wody były dzikie zwierzęta, które przed wiekami tarzając się w ciepłym wydzielającym nieprzyjemny zapach błotku sprawiały sobie ulgę lecząc rany i pozbywając się wszelakich insektów. Zabiegi te nie uszły uwadze człowieka. Śladem dzikich zwierząt powędrowały zwierzęta gospodarskie a za nimi ludzie. Pierwsze urządzenia kąpielowe zaistniały w Lądku w pierwszej połowie XIII wieku. Niestety zniszczyli je Tatarzy powracający z pola bitwy pod Legnicą w 1241r. Obecnie na kuracje do Lądka Zdroju przybywają najczęściej osoby cierpiące na dolegliwości reumatyczne, ortopedyczne i neurologiczne. Mówi się, że nie bagatelną rolę w procesie przywracania zdrowia odgrywają właściwości występujących tam wód mineralnych i klimatu określanego jako górski, który działa tonizująco na układ nerwowy, umożliwia wyciszenie i relaks.
Nie zapominajmy jednak o tym, że Lądek Zdrój to nie tylko wody lecznicze, powietrze i wyposażone w najnowszej generacji sprzęt sanatoria, lecz także miasto o bogatej w wydarzenia ponad 750 letniej historii. W Lądku Zdroju nikt się nie nudzi, dla każdego znajdzie się tam coś interesującego zarówno latem jak i zimą.
Dbają o to odpowiednie służby, władze i organizacje społeczne a wśród nich prężne bardzo Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej będące odpowiednikiem naszego Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej. Prezesem Stowarzyszenia jest Łucja Emeryk, energiczna i wszechstronnie utalentowana osoba, którą miałem przyjemność poznać i podziwiać. Z Panią Prezes oraz z innymi członkami Stowarzyszenia, którzy przyjęli mnie jak swego przebyłem trudną, 11 kilometrową górską trasę „Szlaku Kurierów Solidarności”. W wyprawie brała udział Maria żona Zdzisława Dumańskiego
 nieżyjącego już jednego z kurierów. Podczas wyprawy, a właściwie na licznych postojach opowiadałem o Mrągowie, Mazurach i Towarzystwie Miłośników Ziemi Mrągowskiej. Odpowiadałem na pytania i zapraszałem do odwiedzenia miasta nad Czosem i w ogóle Ziemi Mrągowskiej. Członkiem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lądeckiej jest także obecny burmistrz Lądka – Zdroju Kazimierz Szkudlarek, z którym podczas pobytu w kurorcie spotkałem się dwukrotnie. Spotkania nasze zaowocowały nawiązaniem współpracy w dziedzinie promocji obu leżących na przeciwległych krańcach Polski miast. Działając w dalszym ciągu z upoważnienia Pani Burmistrz Otolii Siemieniec przekazałem od niej osobiste pozdrowienia dla Burmistrza Lądka Zdroju i Mieszkańców Ziemi Lądeckiej. Z obserwacji moich wynika, że zarówno Mrągowo jak i całe Mazury cieszą się tam dużą popularnością. Burmistrz Lądka Zdroju mężczyzna lekko po czterdziestce z zawodu ekonomista a z zamiłowania wędkarz to otwarty na współpracę, przyjaźnie nastawiony do świata człowiek. Nic więc dziwnego, że wykonanie zadania, którego się podjąłem nie sprawiło mi trudności a materiały promocyjne zgodnie z planem i w szybkim tempie przebyły drogę z północy na południe i odwrotnie. Kończąc zacytuję słowa Łucji Emeryk z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lądeckiej zamieszczone na stronie internetowej Stowarzyszenia -„...zrobiony został pierwszy krok pod hasłem MAZURY W GÓRY a w przyszłości miejmy nadzieję, że i GÓRY wybiorą się na MAZURY!”.

Andrzej Badurek, Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Mragowskiej