Z dramatyczną prośbą na telefon alarmowy Policji w Mrągowie zadzwoniła bardzo zdenerwowana kobieta. Płacząc, krzyczała ona do słuchawki, że jej 3-tygodniowe dziecko straciło przytomność i nie oddycha. Oficer dyżurny natychmiast zaczął działać. Policjant krok po kroku informował kobietę, jakie czynności powinna wykonać, aby pomóc noworodkowi. Opanowana postawa oficera dyżurnego oraz jego fachowa wiedza pozwoliła prawdopodobnie na uratowanie życia i zdrowia dziecka.
W czwartek około godziny 18.30 na telefon alarmowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie zadzwoniła zdenerwowana kobieta informując, że jej 3-tygodniowe dziecko straciło przytomność i ma problemy z oddychaniem. Prowadzący rozmowę telefoniczną oficer dyżurny natychmiast zaczął działać. Asp. Mariusz Wesołowski krok po kroku informował kobietę, jakie czynności powinna wykonać ratując nieprzytomnego noworodka. Instruował m.in., jak sprawdzić, czy dziecko ma drożne drogi oddechowe, czy wyczuwalne jest tętno, jak prowadzić dalej sztuczne oddychanie. Po kilku minutach wspólnej akcji ratunkowej okazało się, że maluch odzyskał przytomność i zaczął samodzielnie oddychać. W międzyczasie na miejsce dojechała wezwana przez policjanta karetka pogotowia, która zabrała dziecko do szpitala na obserwację.
Zastępca dyżurnego asp. Mariusz Wesołowski wykazał się profesjonalizmem i wielkim zaangażowaniem, dzięki czemu dramatyczna interwencja miała szczęśliwe zakończenie.