Ma doskonałą pamięć, zdrowie jej dopisuje, z ogromną chęcią i bez żadnych przeszkód wykonuje domowe obowiązki. Energii może jej pozazdrościć każdy z nas! Pani Zofia Soroka z Mrągowa świętowała 27 grudnia swoje... 90-te urodziny! Jubilatkę odwiedzili przedstawiciele miasta: Renata Jaźwińska - zastępca dyrektora MOPS w Mrągowie i Tadeusz Łapka, zastępca burmistrza Mrągowa.

Pani Zofia urodziła się 25 grudnia w 1929 roku w Myszyńcu. Wychowała się w rodzinie wielodzietnej, miała 7 rodzeństwa.
Tata był masażem i wspólnie z mamą prowadził sklep mięsny — wspomina seniorka. — Mieliśmy też gospodarstwo rolne. Żyło nam się całkiem nieźle. Gdy wybuchła wojna, zostawiliśmy cały nasz dobytek i uciekliśmy w świat. W poszukiwaniu nowego domu zajechaliśmy aż pod rzekę Bug, ale nigdzie nie mogliśmy znaleźć dla siebie miejsca. Wróciliśmy w rodzinne strony i tak w Myszyńcu doczekaliśmy końca wojny. Ale lekko nie było. Tylko fach i umiejętności taty pozwolił szczęśliwie dotrwać do roku 1945.

Po wojnie pani Zofia zamieszkała w Mrągowie. Znalazł tu pracę, wyszła za mąż.
Najpierw pracowałam w rejonie lasów, w księgowości. Po roku zaangażowała się w handel i tak w sumie w różnych sklepach przepracowałam do emerytury — mówi. — Na koniec zatrudniona byłam w słynnym, mrągowskim „wudecie”.

Pani Zofia wychowała trójkę dzieci - dwóch synów i córkę. Jesień życia upływa jej w dobrym zdrowiu i pogodzie ducha.
Babcia ma doskonała pamięć, na zdrowie nie narzeka. Jak nie utłucze kotletów, to czuje się źle — śmieją się najbliżsi seniorki. — Energii może jej pozazdrościć każdy z nas!

Z okazji urodzin jubilatkę odwiedzili przedstawiciele władz miasta: Renata Jaźwińska - zastępca dyrektora MOPS w Mrągowie i Tadeusz Łapka - zastępca burmistrza Mrągowa. Seniorkę obdarowali bukietem kwiatów, okazałą laurką i ciepłą kołdrą.

Tekst i foto: Paweł Krasowski