26 kwietnia z kwiatami i prezentami odwiedziliśmy dostojną jubilatkę - panią Jadwigę Pożarecką. Seniorka, mieszkająca w Mrągowie, skończyła 95 lat!

Pani Jadwiga urodziła się w miejscowości Dąbrówka na Litwie, 50 kilometrów od Wilna. Wychowała się w rodzinie rolniczej, jej rodzice prowadzili gospodarstwo.
— Na biedę nie narzekaliśmy. Prowadziliśmy normalne, rodzinne życie. Wszystko przekreśliła wojna, która mocno utkwiła mi w pamięci — wspomina pani Jadwiga.

W 1946 roku, w ramach akcji repatriacyjnej, seniorka wraz z rodziną trafiła do Polski. Osiedliła się pod Kętrzynem. Tam, wspólnie z rodzicami, zajmowała się rolnictwem. W 1953 roku pani Jadwiga wyszła za mąż za Józefa Pożareckiego, który w 1939 roku, jako żołnierz, bronił Westerplatte. Wspólnie z mężem wychowała 4 dzieci. W 1985 roku przeprowadziłam się do Mrągowa, by być bliżej swoich dzieci
95 lat minęło mi bardzo szybko, tak jakby z bata strzelił — mówi jubilatka. — Od prawie 30 lat mieszkam w Mrągowie, to moje miejsce na Ziemi.

Mama jest osobą pogodną, życzliwą, szanowaną i bardzo często wspominaną przesz wielu naszych znajomych — mówi z dumą Jana Siwik, córka pani Jadwigi. — Przez całe życie uczyła i uczy nas cierpliwości i szacunku do innych. Zawsze nam powtarza, że najlepszym wychowawcą jest praca. I pewnie dlatego osiągnęliśmy w życiu tak wiele i nie narzekamy na codzienne problemy.

Z okazji urodzin jubilatkę odwiedzili przedstawiciele miasta: Tadeusz Łapka – zastępca burmistrza Mrągowa i Monika Oleszkiewicz  – dyrektor mrągowskiego MOPS. Z okazji 95-tych urodzin podarowali pani Jadwidze prezenty i złożyli życzenia dalszych dobrych lat życia.

Tekst i foto: Paweł Krasowski