Piłkarze Mrągowii pokonali na własnym boisku MKS Korsze 4:1. Do efektownego zwycięstwa, drugi raz z rzędu walnie przyczynił się Piotr Karłowicz, który był autorem trzech bramek. Gospodarze lepiej rozpoczęli spotkanie. W 10 minucie Piotr Karłowicz wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem MKS-u i było 1:0. Od początku drugiej połowy podopieczni Andrzeja Biedrzyckiego rzucili się do walki. Praktycznie przez całą połówkę bardzo gorąco było pod bramką MKS-u Korsze, a po drugiej stronie boiska wszystkie sytuacje pewnie wyjaśniał Piotr Osmański. W 54 minucie na 2:0 podwyższył ponownie Piotr Karłowicz. Chwilę później przy strzale Igora Biedrzyckiego fatalnie zachował się bramkarz Korsz, a piłkę przed linią bramkową dobił Jakub Sierzputowski. Mrągowianie praktycznie nie opuszczali połowy rywala, a kilka bardzo dogodnych sytuacji zmarnował Karol Lemecha, który nie potrafił zakończyć akcji strzałem. W 72 minucie w polu karnym Mrągowii piłkę ręką dotknął Adam Grala, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr przed bramką Osmańskiego. Piotr Kozłowski chwilę później pokonał Osmańskiego. WYsnik spotkania w 85 minucie ustalił ponownie Karłowicz, który bez skrupułów wykorzystał kolejny fatalny kiks bramkarza gości.