Firma Faster, obsługująca od 1 lutego 2019r. miejskie linie autobusowe w Mrągowie, rozwiązała umowę na świadczenie usług przewozowych. Przewoźnik tłumaczy swoją decyzję epidemią koronawirusa i wynikającymi z niej niekorzystnymi dla firmy warunkami. Burmistrz Stanisław Bułajewski uspokaja mieszkańców i zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. – W tej chwili działa komunikacja zastępcza, chociaż w związku z epidemią większość kursów i tak jest zawieszona – mówi Stanisław Bułajewski. – Analizujemy zasadność jednostronnego zerwania umowy przez przewoźnika i rozważamy podjęcie kroków prawnych.

Faster to firma, która jeszcze do niedawna obsługiwała miejskie linie autobusowe na zlecenie Urzędu. Na naszych ulicach pojawiła się w 2019 r., gdy wygrała w przetargu siedmioletni kontrakt na wożenie pasażerów.
– Warto zaznaczyć, że przetarg, a także podpisanie umowy na świadczenie usług, miały miejsce w poprzedniej kadencji samorządu – mówi Stanisław Bułajewski. – Wartość umowy była około 3,5-krotnie wyższa od tej, która obowiązywała wcześniej.

30 marca właściciel firmy złożył w Urzędzie Miejskim pismo informujące o rozwiązaniu umowy na świadczenie usług. Swoją decyzję uzasadnił niemożliwością realizowania kursów, spowodowaną epidemią koronawirusa, która wpłynęła na zmniejszenie ilości połączeń czy prawie zerowe wpływy ze sprzedaży biletów. Miasto niezwłocznie uruchomiło komunikację zastępczą. <<PRZECZYTAJ KOMUNIKAT O WPROWADZENIU KOMUNIKACJI ZASTĘPCZEJ>>>

– Jednostronne rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym, bez pozostawienia Miastu transportu komunikacji miejskiej, traktuję jako podstawę do skierowania sprawy na drogę prawną. Sytuacja jest aktualnie analizowana – wyjaśnia Bułajewski. – Nie mogę pozwolić na to, by bez żadnych konsekwencji firma w ten sposób zrywała umowę. Liczę jednak, że dojdziemy do porozumienia i interwencja prawna nie będzie potrzebna. Gdyby jednak tak się stało, to mogę zapewnić, że niebawem wyłonimy nowego operatora, świadczącego usługi przewozowe w komunikacji miejskiej na terenie Mrągowa.